Due to extended weekend i have taken some time off workbench, and headed to Guildford for the overnight carp session. Heres the few shots of some fish i have cought. Not the biggest fish by any standards, but nicely coloured, and in prime condition.
Ja pare takich mniejszych tez zlowilem, ale wieksze sie zdarzaja, W kwietniu w sumie zlowilem 49 sztuk, a tylko z 5 sie nadawalo do fatografowania. Reszta za mala.
Pozazdrościć. U mnie porażka, zarybili jeziorko narybkiem karpia i zupełnie nie dało się łowić. Co rzut to maluch 7-15cm.
ReplyDeleteJa pare takich mniejszych tez zlowilem, ale wieksze sie zdarzaja, W kwietniu w sumie zlowilem 49 sztuk, a tylko z 5 sie nadawalo do fatografowania. Reszta za mala.
ReplyDelete